(01-12-2013 12:00 PM)Dusia napisał(a): [ -> ]Gdybym nie miała tutaj zobowiązań rodzinnych, to byc może nawet na dłużej niz na wakacje bym do pracy wyjechała
No to ja mam podobnie...
Patrzę tylko jak znajomi wyjeżdżają i znajdują tam lepiej płatną pracę, jak studenci z rodziny ruszają do pracy wakacyjnej (jak ostatnio kuzyn do Australii - z programu
http://www.naukaipraca.pl/39/83_praca-w-australii ), i jak często gęsto potem nie chcą wracać, a ja tu ślęczę niestety - bo dzieci, bo szkoła, bo "pewna" praca...
No ale takie życie, globu nie poruszę
(10-13-2013 07:46 PM)Zuzanna napisał(a): [ -> ] (01-12-2013 12:00 PM)Dusia napisał(a): [ -> ]Gdybym nie miała tutaj zobowiązań rodzinnych, to byc może nawet na dłużej niz na wakacje bym do pracy wyjechała
No to ja mam podobnie...
Patrzę tylko jak znajomi wyjeżdżają i znajdują tam lepiej płatną pracę, jak studenci z rodziny ruszają do pracy wakacyjnej (jak ostatnio kuzyn do Australii - z programu http://www.naukaipraca.pl/39/83_praca-w-australii ), i jak często gęsto potem nie chcą wracać, a ja tu ślęczę niestety - bo dzieci, bo szkoła, bo "pewna" praca...
No ale takie życie, globu nie poruszę
To prawda, tym bardziej czytając taki wywiad
http://praca.gratka.pl/poradnik/art/dzis...10551.html o pracy np. w USA można dojść do wniosku, że złote czasy za granicą dla emigrantów mijają. Coraz mniej pracy

Ja nie mam co prawda zobowiązań rodzinnych w kraju, ale nie mam też u kogo zatrzymać się za granicą na ten początkowy okres a oszczędności żeby coś wynająć też nie mam, sytuacja patowa ;/
Może spróbuj wyjechać przez agencję, ona zazwyczaj zapewnia zakwaterowanie i przejazd a później to odlicza od wynagrodzenia. Warto abyś dokładnie sprawdził agencję pracy, tutaj możesz poczytać
http://praca.gratka.pl/poradnik/art/jak-...11551.html Agencje pracy trzeba dokładnie sprawdzić przed wyjazdem, tym bardziej jeżeli wyjeżdża się samemu
No tak dlatego niejednokrotnie za granicę lepiej wybrać się na własną rękę, mojej ciotki siostry brat znalazł pracę na
http://praca.owi.pl jako hydraulik i teraz zarabia kupe kasy, przez agencje jednak odcinano by mu lwią część.
Chciałbym zwrócić uwagę tym, którzy pracują już za granicą, na możliwość dodatkowego ubezpieczenia. Mój kolega, który mieszka od 8 lat w Anglii korzysta z
takiego ubezpieczenia na życie w UK. Przede wszystkim daje mu ono gwarancję bezpieczeństwa finansowego, w przypadku np. śmiertelnego wypadku w pracy czy w drodze do niej. Poza tym ochroną ubezpieczeniową można się cieszyć bardzo szybko, gdyż decyzję można otrzymać jeszcze w tego samego dnia, w którym złożyliśmy wniosek.
Teraz jest duża konkrecja na tym rynku i nie zawsze biura są uczciwe. Dość często się zdarza, że jedziemy do pracy, a potem siedzimy za granicą w mieszkaniu i płacimy pośrednikowi. Teraz można skorzystać, jak nie mamy pewność z biura detektywistycznego
na tej stronie, gdzie sprawdzą nam rzetelność danego pośrednika, więc będzie pewność, że nas nie oszuka.
Moim zdaniem dobrym zawodem za granicą jest
opiekunka osób starszych - praca nie wymaga kwalifikacji ani dobrego znania języka a możemy dzięki temu zarobić dużo pieniędzy.
Na portalu znajdziecie wiele informacji na temat tego jak takiej pracy szukać.
Pozdrawiam.
A zastanawialiście się może nad tym jak ważna przy podjęciu pracy za granicą jest odpowiednia znajomość języka? Bez niej nie będziecie mogli liczyć na dobrą pracę a każdy przecież chce liczyć na zatrudnienie w jak najciekawszej branży prawda?
Warto jest zajrzeć sobie tutaj:
http://britishschool.pl/warszawa-wola-ce...nosci.html - odsyłam do jednej z lepszych szkół językowych w Warszawie, która aktualnie prowadzi rekrutację na nowy kurs. Przy zapisie do 31 sierpnia będziecie mogli liczyć na ponad 10% zniżki a także na darmowe podręczniki.
Ja się dziwię, że tak łatwo się poddajecie i uciekacie za granicę. Ja uważam, że w Polsce można znaleźć pracę, tylko potrzeba trochę cierpliwości i przede wszystkim wiedzieć jak szukać. Jest ogrom portali takich jak:
http://www.gowork.pl/praca/warszawa;l, na których ofert pracy jest masa. Zawsze przede wszystkim warto jest wybierać to co jest, a ewentualnie szukać czegoś lepszego w międzyczasie, a nie zaglądać tylko do tych ofert, które spełniają Twoje najwyższe ambicje.